niedziela, 21 lipca 2013
od Westa ''Jak dotarłem''
Gdy miałem dwa lata moja rodzina prowadziła wojnę z po bliższą 
watahą.Pewnej nocy wyszedłem na spacer pod gwiazdami i trafiłem na syna 
Alfy wrogiej watahy.Był on moim przyjacielem, a ja jego.Nikt nie 
wiedział że się znamy bo moglibyśmy zostać wyrzuceni ze swoich watah.W 
te noc gadaliśmy co nasze watahy planują i czy się pogodzą.Szanse na 
spokój między nami byłe nie wielkie.Z nudów zaczęliśmy trenować 
ściemnione walki.Podczas wojny gdybyśmy musieli razem walczyć bylibyśmy 
już przygotowani "ściemniać" walkę.Trenowaliśmy aż zaczęliśmy powoli 
naprawdę się gryźć. Mój kolega zaciskał coraz mocniej szczękę a ja coraz
 mocniej zaciskałem swoją by mnie puścił.Wbiłem mu kły prosto w tętnice 
choć przez przypadek musiało go to bardzo zaboleć.Gdy legł na ziemię nie
 wiadomo z kąt na łące znalazł się jego ojciec i rzucił się na 
mnie.Prawie spadłem w przepaść gdy mój ojciec chwycił wroga szczękami za
 wsiasz i odciągną ode mnie.Walka znowu się zaczęła.Nie chciałem dłużej 
na to patrzeć i następnej nocy odszedłem od watahy.Błąkałem się po 
górach przez rok aż spotkałem Glimmer.Pozwoliła mi być członkiem i tu 
zostałem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.