Nie miałam zamiaru tłumaczyć się Nexowi dlaczego wolałam spędzić czas z
Danielem niż z nim ,Nex był całkiem spoko basiorem ale coś było w nim
nie tak ,był bardzo uporczywy i nachalny ,jakby władza i możliwość
zostania Alfa uderzyła mu do głowy ... Westchnęłam głęboko i jeszcze
przez chwilkę patrzyłam jak Nexus odbieg a miedzy zaroślami ,patrząc tak
poczułam jak łapa Daniela położyła się na moim boku jakby oznaka abym
nie biegła za basiorem ,spojrzałam na ułamek sekundy na Daniela i s
powrotem w stronę wcześniej biegnącego Naxa ,ale już zniknął za krzakami
... Razem z Danielem wróciliśmy ,a on odprowadził mnie pod moja
jaskinie ...
-Dobranoc ... - powiedział smutnym głosem i nie czekając na moja odpowiedz odszedł w stronę swej jaskini ...
Położyłam się na swym łożu i próbowałam
zasnąć ale w głowie nadal odgrywała się kłótnia z przed godziny ...
Zasnęłam zmęczona wspomnieniami ...
Obudził mnie dziwny szelest ,gdy wstałam z
mojego łoża zauważyłam że jakiś basior siedzi po drugiej stronie jaskini
i czuwa nade mną ...
-O ,widzę że wstałaś ... - powiedział ,a jego głos wydal jego tożsamość ... To Nexus ..
-Nexus ... co ty tu robisz ?
<Nexus?>
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.