-Ok, bardzo chętnie...To może jutro z rana, co ty na to ?
-No dobra, będę czekać na ciebie...
Uśmiechnęłam się do basiora szeroko i szczerze, a następnie odwróciłam się i ruszyłam w stronę mojej jaskini...
Rano wstałam i poszłam do lasu, jak wróciłam była zadowolona z mojej zdobyczy - łani .
Gdy obmyłam pysk z krwi, wyszłam z jaskini i ruszyłam w stronę miejsca gdzie rozstałam się z basiorem .
-Witaj Jasper... - przywitałam basiora stojącego pod płaczącą wierzbą ...
-Miło cię widzieć, Glimmer - basior uśmiechnął się tajemniczo .
-To jak, idziemy ?
-No dobra, chodźmy... A w którą stronę najpierw ?
-W tą - powiedziałam do basiora pokazując łapą w prawa stronę. -Zaczniemy od wodospadu dla alf ...
PO OPROWADZENIU BASIORA, WIECZÓR
-Jak podobały ci się nasze rozległe tereny ... ?
<Jasper? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.