Nie wiedziałem co powiedzieć ,więc się tylko uśmiechnąłem ...
-Hej ... może przejdziemy się wzdłuż wodospadu.... - zapytałem niepewnie waderę nadal się uśmiechając ,a mój pysk został oblany wstydliwym rumieńcem ...
-Tak bardzo chętnie - odparła z blaskiem w oczach odwzajemniając mój uśmiech .
~~Nad wodospadem~~
-Jupiii !!! - wołaliśmy razem skacząc z urwiska .
Skakaliśmy ,nurkowaliśmy oraz chlapaliśmy się wzajemnie ... było cudownie ... spędziliśmy razem cały poranek ... Gdy zbliżała się pora polowania ruszyliśmy w stronę lasu ,gdyż wcześniej umówiliśmy się na małe polowanko .Potknąłem się o małą kłodę i poleciałem na ziemie a wadera poleciała na mnie ... po krótkiej chwili patrzenia sobie w oczy pocałowaliśmy się w usta ...
~~Po polowaniu~~
Upolowaliśmy razem dużego jelonka i razem go również spożyliśmy ...
Pełni i najedzeni do syta ruszyliśmy w drogę powrotna do naszych jaskiń ... Odprowadziłem Blue pod jaskinie i bez słowa się odwróciłem ,lecz ona nie dała mi odejść bez słowa ...
-Tempest ! - zawołała. - Czekaj !
<Blue Shine?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.