-Nam ciebie również .A możne dołączysz do nas ... milo by nam było gościć ''głodnego wilka'' .-wszyscy się zaśmialiśmy, a basior w odpowiedzi jedynie kiwnął twierdząco głowa ... Wiec ruszyliśmy w stronę lasu gdzie upolowaliśmy sporego jelenia i zjedliśmy go .Po zjedzeniu zaczęliśmy rozmawiać .
-Im, możne pokarzesz Asesinowi terytorium naszej watahy ...-powiedziałam odwracając się do mojej córki .
-Nie mam czasu ... już umówiłam się z Chalie'm i nie mogę ... Musze iść pappa .-powiedziała odwracając się .
-Czekaj.-powiedziałam i Ima się odwróciła .-A możne poprosisz jakąś waderę żeby oprowadziła As .
-No okej, myślę ze Charlotte chętnie to zrobi .-wadera uśmiechnęła się życzliwie do As'a i ruszyła w kierunku miejsca gdzie omówiła się ze swym partnerem Charlie'm .
-As ...-dodała .-Mów do niej Charli bo nie lubi z byt swojego pełnego imienia .
-Dobra .-basior zaśmiał się .
Po krótkiej chwili zjawiła się Charlotte mówiąc ze przysyła ja Ima ... Była jak zawsze słodka i urocza... cala Charli .
Oboje ruszyli w stronę wodospadu który był pierwszy na liście wycieczki .
<<Asesino??>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.