- Imala, tu jest jeszcze ciemniej niż zwyczajnie - powiedziałem. - Nie znajdziemy ich. Poszukamy jutro...
Położyliśmy się pod bliskim drzewem.
- Charlie...Na pewno ich znajdziemy ? - spytała Imala niepewnie.
- Na pewno - wziąłem ją za łapę.
Rano spaliśmy jeszcze pod drzewem.
Autor : Kaylink z dA.
Obudziłem się pierwszy. Rozejrzałem się. O dziwo, spaliśmy pod kwitnącą wiśnią, nie pod mrocznym drzewem, jakie były wokół nas. Nie miałem serca obudzić Imali...Spała tak słodko...Chwilkę na nią patrzyłem, potem powoli otworzyła oczy.
- Gdzie..ja..jestem ? - spytała nieprzytomnie.
- Jesteśmy w mrocznym lesie, Imalo - powiedziałem czule. - Choć, musimy poszukać Fleur, James'a, Nexus'a i...
- Charlie, Imala ! - usłyszałem krzyk siostry wychodzącej zza drzewa.- Tu jesteście !
- Sophie ! - przytuliłem moją sis. - Wiesz może gdzie są Fleur, James i Nexus ?
- Są tu ze mną.
Faktycznie, zza drzewa wyszło moje rodzeństwo i Nexus.
- Musimy stąd lecieć - mruknęła Fleur. - Chyba, że ktoś chce tu zamieszkać.
Wyszliśmy z lasu. Szliśmy wszyscy do swoich jaskiń, złapałem Imalę za łapę.
- Imalo, musimy uczcić naszą przygodę - powiedziałam. - Dzisiaj na plaży o 20 ?
- Okay - odpowiedziała, uśmiechając się.
W jaskini zacząłem się przygotowywać. W swoim pokoju miałem dla Imali bukiet róż :
I...To :
Imali jeszcze nie było. Przygotowałem wszystko. Zobaczyłem Imalę wychodzącą a lasu. Wyglądała przepięknie...Blask księżyca oświecił jej twarz i piękne oczy...Nalałem do kieliszków wina.
- Ładnie to przygotowałeś - powiedziała z uśmiechem.
- Proszę...To dla Ciebie dałem jej róże.
- Dziękuje, są piękne - odpowiedziała.
Usiedliśmy. Piliśmy wino, rozmawialiśmy, śmialiśmy...
- Imalo, mam do Ciebie pytanie - powiedziałem o północy. Wyjąłem pierścionek. Dałem go Imali i spytałem :
- Imalo, czy...czy zostaniesz moją partnerką ?
(Imalo ? ♥)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.