piątek, 31 maja 2013

od Naravi cd Shoku

- Kiedy uciekałam... zabrałam mu coś najważniejszego w jego życiu ... - zaczęłam ale Shoku mi przerwał- -Co to było?
- To były... jego jedyne wspomnienia po jego żonie i córce...  Amulet, w którym miał wszystkie wspomnienia. Potem go zniszczyłam, aby nie mógł do nich wracać. To był dla niego największy cios. Zdecydowałam, że tak odpłacę mu to, że przez całe moje dzieciństwo w tak okropny sposób mnie okłamywał.

[Shoku?]

od Shoku do Navi

- Gdzie... my.... - zacząłem
-Nie wiem ,co to za miejsce ?
Rozejrzałem się dookoła... Jakaś dziwna jaskinia .Navi miała łzy w oczach ,chyba wiedziała co jest grane....
-Navi ,ty wiesz gdzie my jesteśmy ,prawda ?
-Tak - wadera mówiła to ze łzami w oczach ,wybuchła płaczem....-to był kiedyś mój pokój,mieszkałam tu .Gdy byłam mała pod jego rozkazem zabito całą watah w której się wychowałam ,gdy przyszła kolej na mnie...-nie dałem jej dokończyć...
-Jak to nadeszła kolej na ciebie ,w sensie....
-Tak ,no więc gdy Szoruk mnie zobaczył przypomniał sobie swą córkę którą skazał na śmierć za zdradę...Zostawił mnie przy sobie i przez całe życie mnie kłamał że inna wataha zaatakowała moja i że on mnie uratował od śmierci ... Po kilku latach mój przyszywany brat zdenerwował się i przez przypadek powiedział mi całą prawdę ,ja nie zwlekałam i uciekłam przy pierwszej lepszej okazji .
Wadera spuściła głowę i posmutniała a po jej policzkach spływały łzy...
-O nie i co my teraz zrobimy ,czego on od nas chce  ?


 <Navi?>

od Naravi cd Shoku

- Nie, nie spokojnie, możesz do mnie mówić Navi - uśmiechnęłam się - kiedy z tego wyjdę?
- Sam nie wiem... może zawołam Shadow? - spytał z troską w oczach
- Okej.
Shoku poszedł do Shadow. Ona mnie zbadała i potem powiedziała - jutro będziesz już zdrowa. To naprawdę cud, że w ogóle żyjesz.
- To wszystko zasługa Shoku - uśmiechnęłam się i popatrzyłam na basiora.
Całą noc basior był przy mnie. Dużo rozmawialiśmy, a potem gdy zmorzył nas sen , Shoku oparł głowę o moje kolana i obydwoje zasnęliśmy. 
~~Rano~~
Obudziłam się dość wcześnie... a tu zaskoczenie. Byliśmy z Shoku na jednym dużym łóżku, przytuleni do siebie i to na dodatek w innym miejscu. Wyglądało ono tak;

Jakiś głupi żart , czy ktoś nas porwał?
- Shoku! Shoku! - próbowałam go obudzić. Basior otworzył oczy i ziewnął. Wyglądał trochę jak ''po trawce'' jednak błyskawicznie otrząsnął się po śnie. W jego oczach było widać mocne zdziwienie.
- Gdzie... my.... - zaczął
<Shoku?Co powiedziałeś?>

od Shoku cd historii do Naravi

Płynołem ile sił w łapach ,ale jednak nie udało mi się ,Naravi była już nie przytomna .Mi również zaczęło brakować powietrza...Zebrałem resztki sił i chwyciłem waderę z kark i wynurzyłem się w raz z nią z wody .
-Nareszcie ! - krzyknąłem - Naravi ?.....Naravi ?
Wadera leżała ,a ja nie mogłem nic zrobić. Jedyne co przyszło mi na myśl to.....Pocałowałem wadere ,ona odzyskała przytomność i zaczęła kaszleć ...
-Kheeee.........kheeeeee - wadera dławiła się wodą .
-Navi....Naravi....?
-Kheee.....kheeee....
Wadera w dalszym ciągu dławiła się wodą...
-Już dobrze  ?
-Tak.....już...jest....okey .
-Ufff...myślałem że już cię stracę...
Wadera uśmiechnęła się do mnie i przytuliła mnie bardzo mocno ,chwyciłem ją i wrzuciłem sobie na grzbiet....Zaniosłem ją do jaskini i dałem jej okład na czoło i siedziałem przy niej aż tu nagle kiedy już prawie zasypiałem...
-Sho....Sho....ku  ?
-Tak ,Navi znaczy się Naravi....



[Naravi  ?]










































od Naravi cd Shoku

- Bardzo chętnie - uśmiechnęłam się  do basiora - jest tu alfa?
- Tak, ale całkowicie niepotrzebnie się o to pytasz... - zaczął ale ja mu przerwałam
- Ale jeśli się nie zgodzi ?
- O to się nie martw. Każdy wilk jest tu mile widziany - uśmiechnął się do mnie
------- tydzień później----------
- Berek! - powiedziałam do Shoku, dotknęłam go w ramię i popędziłam w stronę jeziora Arkty.
- Zaraz cię złapię! - krzyknął za mną i popędził moim śladem. Ja wskoczyłam do wody i zanurkowałam. W wodzie zobaczyłam taką rybę;

Tak się zapatrzyłam, że zabrakło mi powietrza. Jednak gdy popatrzyłam w górę,zobaczyłam, że jestem strasznie głęboko. Zaczęłam gorączkowo machać łapami, aby wydobyć się na powierzchnię. Ostatnią rzeczą którą zobaczyłam była czarna plama pojawiającą się w wodzie, a potem zemdlałam.
<Shoku?>

Nieobecni

Naravi i Xilime będą nieobecne narazie do 2 czerwca. Proszę nie pisać opowiadań z tymi wilkami.

Od Matt'a- Witaj "przyjacielu" CZ 2

Szybko  nadciągnęła noc, więc znalazłem grote, stworzyłem  pole ochronne i zasnąłem.
Rano "zdjąłem" pole ochronne i ruszyłem na polowanie. Upolowałem 2 jelenie i zawlokłem je do groty, gdzie je zjadłem. Koło 10 zebrałem wszystkie moje graty i ruszyłem w drogę. Koło południa zobaczyłem przed sobą taką twierdzę:
Byłem u celu. Udało mi się wejść niepostrzeżenie, przebrałem się za chłopa, czekającego na audiencję u cesarza. Gdy nadeszła moje kolej, poprostu wparadowałem do sali tronowej z tekstem:
-Panie krowy mie zdechły! Cóż ja teroz zrobiem?
-Kupisz sobie nowe.
-Ależ za co?-powiedziałem podchodząc tak blisko, jak tylko było można. Zdjąłem przebranie, wyciągnąłem Anduril i podszedłem zadać Maldorowi cios. Ten jednak nie był bez broni. Miał  miecz. Najpierw zająłem się strażami. Gdy został mi do zabicia tylko jeden żołnierz, zobaczyłem, że Maldor zachodzi mnie od tyłu. Odwróciłem się, i wbiłem ostrze w jego ciało. Nie trafiłem Maldor popatrzył na mnie wzrokiem pełnym nadziei i bólu.
-Proszę przebacz mi!
-Nie chcę, żebyś cierpiał, ale zasłużyłeś sobie na to.-powiedziałem, zamachnąłem się i po chwili Maldor nie żył. Pozostało mi tylko tepnąć się do watahy. I tak zrobiłem.
Koniec.

czwartek, 30 maja 2013

Nowa zasady

Niektórzy z was piszą strasznie długie opowiadania i to mi się podoba ale są takie wilki które piszą dwie linijki .... To mi się nie podoba więc zmienione są reguły pisania opowiedań....
Oto nasze zasady dotyczące opowiadań ;
  1. Każde opowiadanie musi mieć mini. 10 linijek ''howrs'owej '' wiadomości .
  2. Nie przeklinaj w opowiadaniach ,a jeśli już na prawdę musisz to zastosuj **
  3. Pisz opowiadanie mini. raz na tydzień .
  4. Nie opisuj scen erotycznych i drastycznych .
  5. Jeśli jakiś wilk napisał opowiadanie i zaznaczył na nim że musisz go dokończyć ,to musisz to zrobić .

Towarzysze

Przypominam o TOWARZYSZACH ,u nas każdy wilk bez wyjątku może mieć towarzysza ..... Czy są specjalni i zwykli towarzysze? Nie...każdy towarzysz jest wyjątkowy i nie ma lepszych i gorszych.....każdy jest taki sam...

Nieobecni

W dniach od 28.05 do 01.06 będzią nieobecni Mack oraz Aisha [ziom883], więc proszę w tym czasie nie pisać opowiadań z nimi w udziale . 
 
                       Dziękuje wasza Alfa 
                                                     Glimmer


wtorek, 28 maja 2013

od Tempesta do Blue

-Nie nic nie szkodzi ,ale kto ty jesteś ?
-A pewnie się nie znamy ..... Jestem tutaj nowa  ,w sensie tutaj czyli w watasze a ty jesteś z watahy wilków ze wschodu ?
-Tak jestem tutaj ,tyle że ja się tutaj już urodziłem .
-A kim jest twój ojciec....?
-Mój ojciec nie żyje a była alfą.
-U przykro mi...
-Nic nie szkodzi .Może przejdziemy się razem ?

 <Blue Shine?>

Od Assuvy do Vaness

-Jestem Assuva ,a co ty tu robisz ,wcześniej cie tu nie widziałem?
-Jestem córką Zake , a ty ciebie też nie widziałem ?
-Ja jestem synem Mack'a i Amber....-wadera przerwała mi z uśmiechem
-Ty ....jesteś synem młodej alfy....WoW
-Co w tym takiego szokującego ?
-Nie nic...tak tylko...
-Co ty tu robisz ,wybierasz się gdzieś ?
-Nie tak tylko się przechadzałam ,a ty?
-A tak  się przechadzam ,podobnie jak ty ....A może przejdziemy się razem?-zaproponowałem  .

<Vaness?>

od Vannessy do Assuvy

Poszłam nad jezioro popływać. Miałam tam specjalne miejsce o którym tylko ja wiedziałam. Ku mojemu już tak ktoś był.
-Skąd wiesz o tym miejscu ?-zapytałam basiora. Najwyraźniej się mnie przestraszył bo wpadł do wody. Oboje zaczęliśmy się śmiać.
-Jestem Vanessa,mów do mnie Vaness. A ty ?



<Assuva?>

od Blue Shine do Tempesta


Leżałam w jakiejś jaskini. Nie wiedziałam, czy ta jaskinia jest zamieszkana, czy może nie... Mało mnie to obchodziło. Na zewnątrz szalała ulewa. Nudziło mi się, więc poszłam w głąb 'domu'. Nagle ujrzałam jakieś zielone oczy... Patrzyły się na mnie. Jednak chyba ktoś tam mieszkał... Zawarczałam i przybrałam postawę bojową. Zaatakowałam...

Po dłuższej walce, zraniłam przeciwnika. Wycofał się. Za pomocą mojego 'amuletu' (kaganek, który otrzymałam od babci) oświetliłam ofiarę. Okazało się, że to czarny basior. Leżał zakrywając sobie łapą bark.
- Bardzo boli? - zapytałam
- T - Tak... - mruknął
Użyłam magii. Trochę się na niej znam. Wyczarowałam bandaż. Owinęłam mu bark.
- Lepiej? - zapytałam.
- O wiele... Jestem Tempest.
- Blue Shine. Wybaczysz za to?

<Temest?>



poniedziałek, 27 maja 2013

Głosowanie zakończone

Głosowanie odnośnie zmiany nazwy watahy zostało zakończone i okazał się że nie chcecie zmieniać nazwy i podoba się wam ta .Dziękuje bardzo za branie udział w głosowaniu .

                   Wasza Alfa
                                    Glimmer

Od Amber cd historii do Mack'a

-A nic lekkie stłuczenie stawu skokowego ,Shadow powiedziała że to nic poważnego al....
Basior nie dał mi dokończyć nawet słowa  więcej...
-Nic poważnego ,nic poważnego .
Basior wzioł mnie '' na barana '' ....
-Mack ,co robisz .Ejjj ,co ty wyprawiasz ? - śmiałam i krzyczałam w niebo głosy .
-Yyyy...Co nie widać troszczę się o moja słodzinkę .
-Mack...-uśmiechnełam się do basiora -puść mnie .
-Yyyyy...Uuuuu...Nie.
-No....Mack....
-Kochanie nie puszczę cie bo jeszcze ci się znowu coś stanie i co bedze...
-Nic mi się nie stanie.
Basior mnie puścił i uśmiechnął się .
-Pamiętaj tej nocy były przymrozki i jest ślisko .
Dooooooooobrzeeee.....-jak na ironie losu poślizgnełam się na pierwszej kałuży .
''ŁOP''
-A nie.....
-Mack nie mów tych trzech słów...
Basior chwycił mnie i znowu wzioł mnie ''na barana''.
-Kocham cie....
Pocałowałam namiętnie basiora i Mack nie zauważył kałuży ,która była przed nami .Oboje upadliśmy i zaczęliśmy się śmiać .
 

<Mack ,słodzinko ?>

od Mack'a cd Amber


-Bardzo cię przepraszam Amber.To stało się mniej więcej w tym samym czasie kiedy ty spadłaś ze skały. Nie chciałem Cię zadręczać nowymi zmartwieniami.Przepraszam - przytuliłem płaczącą Amber i pocałowałem ją.
-Kocham Cię - szepnęła mi do ucha wadera.
Rozmawialiśmy dość długo nad jeziorem.Gdy szliśmy zauważyłem, że Amber kuleje na lewą łapę.
-Amber ?
-Tak?
-Co ci się stało w nogę ?
-A to, już gdy wyszłam ze szpitala...
-Może chodźmy do Shadow to ją spytamy co ci jest-zaproponowałem. Po długim przekonywaniu namówiłem waderę.
~~~~~~~~U Shadow~~~~~~~
Amber wróciła.
-O co ? zapytałem


<Amber ?>

Nawa zakładka !!!

Nowa zakładka - Rezerwacje .Jeśli nie chcesz aby ktoś miał jakiegoś wilka pierwszy wyślij do mnie zdjęcie a ja wstawie je jako zarezerwowane .I będziesz spokojny ,wilk jest już praktycznie twój .

niedziela, 26 maja 2013

Zmiana pory roku !

Aktualnie- JESIEŃ

Nauka szczeniaków oraz polowania na zimę

Losowanie !

Dzisiaj 26.05 odbyło się losowanie na loterii ,wzięła udział tylko jedna osoba [Kiciulka25] i wygrywa .......Kieł Moon'a GRATULACJE

Za dwa dni odbędzie się kolejne losowanie nagród ,zachęca do wzięcia udziału i zakupieniu losa .

Odchodzą !

Kiiyuko oraz  Fiore odchodzą .


Kiiyuko ''Nieoisanie opowiadań''

 Fiore ''Niepisanie opowiadań oraz nie kończenie ich ''
                                                                ''Decyzja właściciela ''

Nasi Towarzysze

Towarzysze mogą między sobą albo sobą i wilkiem pisać opowiadania ,każdy towarzysz będzie dawać w każdą sobotę prezenty swojemu właścicielowi zaczynając od następnej soboty [ rzeczy z ekwipunku ]Dla naszych towarzyszy stworzę osobny ekwipunek .Towarzyszę starzeją się tak samo jak wilki ,ale jest niespodzianka pierwsze siedem towarzyszy jest nieśmiertelnych i wiecznie młodych .Wasi towarzysze mogą łączyć się w pary ,lecz tylko między swoim gatunkiem ,uzyskują to poprzez opowiadanie tak samo jak wilki  .Jeśli masz jakieś dodatkowe pytania do nośnie towarzyszy skontaktuj się ze mną , ''Kontakt''

sobota, 25 maja 2013

Towarzysze

Towarzysze ,dodano nowa zakładkę .Każdy wilk może mieć towarzysza.Więcej informacji na stronie ''Towarzysze''

Od Matt'a - ''Witaj przyjacielu" cz.1

Wyruszyłem w drogę. W worku podróżnym miałem: Miecz Anduril
Tarczę Morgula
Łuk Legolasa:
I strzały do tegoż łuku. Po drodze doszedłem do takiego miejsca:
Tu mieszkał mój stary przyjaciel: Galroan, elf. Odwiedziłem go i dał mi on kilka cennych rad. Później wyruszyłem w dalszą drogę. Gdy szedłem przez las w nocy wyskoczyła mi taka bestia:
Wyjąłem łuk i zasrzeliłem ją. Później przystanąłem na jakiejś polanie i zjadłem pare jagód. Po posiłku ruszyłem w dalszą drogę.
<CDN>

Od Matt'a CD Charlie

Pocałunek od Charlie dodał mi sił. Wiedziałem, że muszę wyruszyć.
-Charlie, ja już chyba pójdę się spakować. Wyruszę, od razu kiedy się spakuję.
-Powodzenia.-powiedziała Charliem i pocałowała mnie namiętnie. Oddałem pocałunek i poszedłem. Czekała mnie długa noc.
(Moją wyprawę opisze w następnych opowiadaniach. wszystkie powinny pojawić się dzisiaj lub jutro.)

Beta

Od teraz opowiadania można wysyłać też na konto Howrse [Kiciulka25] .

Nareszczie !!!

Mamy parę Bet .Mathaew i Charlotte zostali nowa para bet .

Loteria !!!

Nowa i pierwsza w hirtorii watahy loteria .Wystarczy wysłać wiadomość na konto Howrse  nata.konie ,a los pokaże co wygrasz .Loteria jest losowa ,każdy los wygrywa .Koszt losa to zaledwie 10 ZŁ [waluty watahy].Uwaga ,cena losu podwaja się za każdym razem ,choć co dzień wraca do pierwotniej wagi.Zapraszam do udziału w wielkim losowanie .Pamiętaj każdy los wgrywa .Więcej informacji na stronie ''Konkursy'' .

Nowa członkini !!!







Blue Shine ,Wojowniczka

piątek, 24 maja 2013

Alfa - odchodzi !

Dokami -samiec Alfa odchodzi ,powód ''Śmierć''
Z tego powodu samica alfa Glimmer nie ma partnera .


Dokami,Samiec Alfa

od Amber cd Mack'a

-Yyy...co sięstało,co z naszymi szczeniakami ?
-Zajeła się nimi Alane ,w końcu to jej zawód .-Mack uśmiechnął się do mnie
-Chcem już wracać do naszej jaskini ,do naszych słodkich szczeniaków...
Basior przerwał mi...
-Nie jedyne co to szczeniaki mogą przyjść do ciebie ,nie są już takie małe ,są dorosłe i samodzielne...
-Tak szybko dorośli ,ale i tak dla mnie będą młodymi szczeniakami .
-Wiem skarbie wiem...-odparł basior
Siedzieliśmy tak cały czas razem aż w końcu przyszła Shadow i kazała Mack'owi zostawić mnie samą ,protestował ale w końcu poszedł .Całą noc siedziałam sama ,myślałam o wielu sprawach .Czy moi synowie i córka znajdą odpowiednich partnerów...Zasnełam gdy rano obudziłam się byli tu wszyscy,moja matka ,Mack ,moja córka Aisha i synowie Assuva oraz Shoku.
-Hej mamo jak się czujesz ?
Rospromieniałam ze szczęścia .
-Wszystko dobrze ,Shadow mówiła że jutro mogę już wrócić do domu .
Nikogo to nie zaskoczyło..
-Hej nie cieszycie się że mogę wrócić do naszej jaskini ?
-Cieszmy się ale my już wiemy bo spałaś cały wczorajszy dzień i właśnie teraz przyszliśmy cie zabrać do domu.....-powiedziala Aisha
-Naprawdę mogę już wrócić do domu ? To cudownie .
 ~~W naszej jaskini~~
Nie zauważyłam ale wszyscy od razu cofneli się z domu  i ruszyli w stronę lasu,zostałam sama z moja matką .
-Hej mamo a my z nimi nie idziemy ?
-Nie.Muszę ci coś powiedzieć , coś bardzo ważnego....
-Co się stało ?
-Twój ojciec nieżyle - moja mama mówiła to ze łzami w oczach .
Rozpłakałam się ,już miałam wrażenie że już wszystko się dobrze układa lecz się myliłam .
-Jak to się stało ? - mówiłam ze łzami w oczach .
-Kilkunastu napadło na  twojego ojca ,nie miał szans w pojedynkę .
-Jakich kilkunastu ,z kąt .-zastanowiłam się chwilkę-ach tak posłannicy Szoruk'a.
-Tak to oni....
Nie dałam matce dojść do sława.
-Mamo nie, zabijając ojca wypowiedzieli nam atakiem ,a my potrafimy się bronić i też zaatakujemy .
-Dobrze dziecko ja już muszę iść ,obowiązki wzywają .
Wybiegłam wraz z matka i pobiegłam prosto do Mack'a powiedzieć mu o wszystkim ,ku mojemu zdziwieniu on wszystko już wiedział .

<Mack?>

od Mack'a cd Amber


Nasze szczeniaki są takie urocze i przepiękne.
-Idziemy nad wodospad ? - zaproponowała Amber
-Ok
~~~~~~Nad wodospadem~~~~~~~~
Byliśmy nad brzegiem gdy nagle Amber spadła ze skał. Spanikowała i nie latała.
-Amber !!! - skoczyłem ze nią ale było już za późno i wadera leżała już na ziemi.
-Amber-powtarzałem -Amber
Wziąłem ją na plecy i zaniosłem do Shadow.
~~~~~~U medyczki~~~~~~~
-Shadow ! Amber...Ona....
-O jejku, co się stało ?
-Spadła ze skał- odpowiedziałem kładąc ją u medyczki
~~~~~~Po badaniach~~~~~~~
-I co z nią ? - zapytałem gdy wróciła Shadow
-Zaraz odzyska przytomność-odpowiedziała i odeszła
-Amber ?- zapytałem gdy otworzyła oczy


<Amber ?>

Moon odchodzi

Moon odchodzi z powodu decyzji gracza i ważny komunikat Shayde jest bez partnera.

Zmiany

Zaszły niewielkie zmiany w formularzu na wilka ,proszę się nie przejmować nic nie musicie zmieniać .Zmiany są dla wilków które dojdą do watahy .



                                                                                      Wasza Alfa
                                                                                                      Glimmer

UWAGA

Przypominam o podaniu mi na Howrse Stanowiska oraz cech charakterystycznej .Jest to bardzo ważne .

Odeszli

Valixy oraz Rinermain odchodzą .Powodami są decyzje właścicieli .

       
Vlaixy ,Przywudczyni polowań                                          Rinermain , Przywudca walk

od Shoku do Naravi

Ucieszyłem się że wadera się obudziła ,miała liczne zadrapania i siniaki a najgorsza z tego wszystkiego była rana na głowie .
- Nie ruszaj się -powiedziałem do nieznanej wadery- jak się nazywasz?
- Naravi - wadera uśmiechneła sie do mnie - a ty?
- Shoku- odparłem
- Jak się tu znalazłam?-wadera zapytała z kwaśna miną na pysku którą zrobiła z powodu kującego bólu.
-Napadli cię posłannicy Szoruk'a ,samca alfa z wrogiej watahy...
Wadera nie dała mi dokończyć.
-Wiem że mnie napadli jacuś posłannicy Szoruk'a bo słyszałam ich rozmowy.Ale jak się tu znalazłami kim ty jesteś oraz z kąt pochodzisz ?
-Widziałem całe to zgarzenie ponieważ goniłem w tym czasie swoją kolacje ,gdy  zobaczyłem jak cie zaszli od tyłu postanowiłem zaareagować lecz było już ze późno lecz dałem im rade i przyprowadziłem cię do mojej jaskini.A ja jestem Shoku syn Mack'a.Pochodze z watahy wilków ze wschodu .
-Okey ,ale jak dałeś i radę sam ,ale jak ?
-Te wilki które cie zatakowały już kiedyś ze mną i moim bratem  Assuvą zadarły i trzy dni temu nie chciały popełniać tego samego błędu ,bynajmniej tak myślę.
-Co ,leżę tu już trzy dni ,ale jak ,nieprzytomna ?
-Tak całe trzy dni jestem tu z tobą....
-Co ,aż  tyle ,o nie tyle dni drogi zmarnowane.....
Przerwałem waderze.
-Jakiej drogi ,drogi do kąt ?
-Już bardzo długo szwędam się sama  i szukam jakiejś watahy.....i nic ,nie znalazłam nic .
-Jak to jesteś już przyjęta do watahy...
Ale jakiej...-Naravi przerwała mi ,chcac skakać z radości z bólu zdołała pomachać ledwie ogonem .-co to za wataha ?
-No ta w której jestem ,co ty na to ?Zostaniesz u nas ,w watasze wilków ze wschodu ?

  <Naravi^^?>

od Zake do Shadow

Nasze szczeniaki są cudowne,kocham je całym sercem.Nie wiem co bym zrobił jakby coś im się  stało.
-Według mnie są najcudowniejsze na świecie,oczywiście mają to po swojej mamusi...
Na te słowa Shadow zarumieniła się i pocałowała mnie w policzek...
-Oooo no wiesz...
Uśmiechneliśmy się do siebie ,patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę...Aż nagle szczeniaki zaczęły piszczeć .Nasze spojrzenia od razu z wielka troską spłynęły na Vaness Rossy oraz Moon'a .


 <Shadow^^?>

od Shadow do Zake


-Hmm... Mi się podoba Moon i Vanessa, a tobie ?
-Rossali -uśmiechnął się Zake.
Nasz młode byłe śliczne, nie mogłam się napatrzeć. Wreszcie doczekaliśmy się potomstwa.
-A tobie jak się podobają ? - zapytałam Zake.

<Zake ?>

Wzrost

Assuva i Shoku używają Adult Potion i mają już 2,5 roku .

Nowa członkini

http://magicznewilkiopowiadania.blox.pl/resource/Lexi.jpgNaravi -Przywódczyni polowań

od Naravi - Moja historia nie jest ważna

Moja przeszłość nie ma tego szczęścia, żebym wspominała ją dobrze. Wręcz przeciwnie. Nie zasługuje na moją uwagę, tak więc nie będę tracić czasu na opowiadanie jej.
Szłam już dwa tygodnie, szukając jakiejś watahy, stada , czegokolwiek .
Aż w końcu dotarłam tu.
Zaczęło się to niepozornie. Idąc w nocy po prostu ktoś na mnie napadł. Dostałam czymś ciężkim w głowę.
Obudziłam się w jakiejś jaskini. Było tam pełno okien i było jasno. Próbowałam się podnieść, ale ból był nie do zniesienia. Tylko stęknęłam i opadłam ponownie na poduszkę.
- Nie ruszaj się - usłyszałam delikatny głos jakiegoś basiora. Podszedł do mnie - jak się nazywasz?
- Naravi - uśmiechnęłam się do niego - a ty?
- Shoku- odparł
- Jak się tu znalazłam?
<Shoku?>

Amber urodziła

 
Assuva - Łowca
Shoku - Nauczyciel obrony
Aisha - uczennica



czwartek, 23 maja 2013

od Picallo do Xili cd histori

-Hahahahaha......
Śmialiśmy się tak długi czas ,rozmawialiśmy a Xi cały czas leżała na moim brzuchu....Było cudownie my sami na łące ,słońce oblewało nas ciepłymi promykami.....Było na prawdę romantycznie.Ja i Xi poznaliśmy się już chyba do perfekcji ,ja ją kocham a ona odwzajemnia moje uczucia...
-No to co teraz robimy....-zapytała się Xili
-No wiesz nadal nie było rewanżu...
-Ale przeciesz cię złapałam......-powiedziała wadera z uśmiechem na pysku
-No tak ale to było nie feair.
-Wszystko było okey.....-przerwałem waderze w pół słowa...
-No nie było okey ponieważ robaczek mnie zaatakował....
Zaśmialiśmy się razem ,Xili nadal na mnie leżała i tak do końca dnia leżeliśmy na sobie patrząc sobie w oczy i rozmawiając .Od tej chwili wiedziałem już na pewno że ja i Xilime jesteśmy sobie przeznaczeni i że będziemy razem do końca naszych chwil....


 <Xilime?>

od Zake do Shadow

Shadow usiadła ,łza poleciała jej po policzku .Widziałem że cierpi........nic nie mogłem z tym zrobić .Jedyna myśl mi przyszła do głowy to ,to aby pójść z Shadow do medyczki którą jest Ona....
Nie mogłem tak bezczynnie stać więc pobiegłem po pomoc,tak bez słowa. Shadow pewnie pomyślała że ją zostawiam ale to nie tak....Biegnąc przed siebie...
-Shadow biegnę po pomoc.....
-Aaaaaa.....
Shadow krzyczała w niebogłosy....''-Co mam robić,co mam robić.'' Różne myśli chodziły mi po głowie...Po drodze spotkałem Valixy powiedziałem jej o wszystkim a jej koleżanka z innej watahy jest medyczką a ta wataha jest blisko z tąd .Valixy pobiegła ile sił w łapach....Wróciłem się do Shadow.....
~~Gdy było już po wszystkim~~
-Są piękne....
Shadow urodziła trzy młode szczenięta byłem najszczęśliwszy na świecie.
-Jak je nazwiemy Shadow ?

 <Shadow^^?>

środa, 22 maja 2013

od Xili cd Picallo


- Może... chodźmy nad wodospad, poskaczemy sobie do wody? - zaproponowałam.
- Okej , chodźmy. - odparł.
~~W drodze na wodospad~~
- Złapie cię! - krzyczał basior goniąc mnie . Obydwoje się śmialiśmy. Wskoczyłam do wody, a Picallo za mną
- A właśnie, że nie! - powiedziałam z uśmiechem i zanurkowałam. On też zanurkował. Od razu mnie zauważył, podpłynął i dotknął. Obydwoje wypłynęliśmy na powierzchnię.
- Haha złapałem cię ! - powiedział rozbawiony
- No dobra... jeden zero dla ciebie ... - odparłam ze śmiechem - rewanżyk?
- Bardzo chętnie - powiedział. Szybko wyskoczył z wody i pognał w stronę łąki. Ciągle się odwracał i patrzył , czy biegnę z nim. Biegł i biegł, aż tu nagle jakaś mucha zaczęła koło niego latać. " A sio! A sio!" - machał łapami Picallo aby odgonić robaczka i niestety się wywalił. Zrobił fikołka w powietrzu i wylądował na plecach. Ja nie zdążyłam wyhamować i upadłam prosto na niego , na brzuch. Chwilę się na siebie patrzyliśmy aż zaczęliśmy się razem śmiać, ale ja dalej leżałam nad Picallo.

<Picallo^^?>

od Shadow do Zake

-Szczeniaki ? Oczywiście to moje największe marzenie -Razem z Zake poszliśmy do jaskini.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Było świetnie. Razem z basiorem poszliśmy na spacer i polowanie . Po śniadaniu poszliśmy nad jezioro.Nagle zrobiło mi się nie dobrze i zaczął mnie boleć brzuch.
-Zake ?
-Tak ?
-Niedobrze mi i mnie brzuch boli.

<Zake ?>

Nowa parka

Nasza wataha ma nowa pare Shadow i Zake




Gratulujemy młodej parze

od Zake do Shadow

-Tak,tak......
Bardzo się ucieszyłem że jesteśmy razem .Przytuliłam mocno waderę a ta zaczeła mnie całować .Siedzieliśmy przy brzegu i ogladaliśmy zachód słońca .
-Shadow wiesz  wyprzedziłaś mnie w jednym pytaniu ,ale mi jeszcze jedno nasuwa się na język.
-Tak...... słucham
-Czy chciała byś mieć kiedyś nie koniecznie teraz ze mna szczeniaki ?

 <Shadow?>

wtorek, 21 maja 2013

od Shadow cd Zake


-Śliczny zachód słońca,prawda ?
Miałam powiedzieć coś innego ale wypaliłam nie to co chciałam.basior był zdziwiony moim pytaniem więc tylko kiwnął głową. obserwowaliśmy zachód słońca i przypomniało mi się to o co miałam zapytać Zaka. Zrobiłam wielki wdech i wydusiłam to z siebie
-Chciałbyś ze mną chodzić ?-zapytałam pośpiesznie

<Zake ;3 ?>

Obecna

Samica Alfa jest już obecna .

Rostrzygnięcie konkursu

Konkurs na najlepszy baner dla watahy wygrywa.............. Shadow .Wygrywa 550 ZŁ ,Kieł Moon'a oraz Łape Fiore .

Narodziny

Amber urodziła trzy młode .Rodzice zdecyduja o płci i imionach młodych szczeniąt .

od Amber do Mack'a

-Jeśli to wadera no to Elynor lub Sasha ,a jeśli basior to Trevor lub Lacky .
Basior uśmiechnął się do mnie .Pocałowałam go i ruszyliśmy do  naszej wspólnej jaskini .Ale nasuwało mi się jedno pytanie .
-A ty kochanie ,jak byś chciał nazwać nasze młode .
-Wiesz.....
-Aaaaa....mój brzuch !!!


 <Mack?;3>

od Zake do Shadow

-Wiesz może na plaże zakochanych .
-Ok bardzo chętnie .
Poszliśmy na plażę .Trzymaliśmy się za łapy .Bardzo dużo rozmawialiśmy oraz bardzo dobrzę poznałem waderę.
-Słuchaj Shadow mam do ciebie małe pytanie .....-wadera przerwała mi w pół zdania .
-Ja też chcę się ciebie coś zapytać....
-Dobrze damy przodem....


   <Shadow ?>

od Mack'a do Amber


W tym czasie byłem najszczęśliwszym wilkiem na świecie. Pocałowałem czule Amber. Dla pewności poszliśmy do naszej medyczki Shadow.
-Cześć, Amber boli brzuch. Podejrzewamy że jest to ciąża
-Dobrze zajmę się nią-przerwała mi Shadow i uśmiechnęła się
Gdy wróciły potwierdziły się nasze podejrzenia,Amber była w ciąży.
-Jak byś chciała nazwać nasze szczeniaki ?-zapytałem

<Amber ;3?>

od Shadow do Zake


Zaczęłam się jeszcze bardziej rumienić.Ale był to dla mnie bardzo miły komplement.
-Może chodźmy popływać-zaproponowałam i uśmiechnęłam się
Pływaliśmy,pluskaliśmy się...Było bardzo przyjemnie.Polubiłam go.
-Idziemy na spacer ?-Zapytał mnie basior
-Ok a gdzie ?

<Zake ?>

poniedziałek, 20 maja 2013

Zmiana pory roku !!!

Aktualnie - LATO


Wychowywanie szczeniaków

od Zake do Shadow

Przechadzałem się po terenach naszej watahy ,przy brzegu plaży zakochanych napotkałem jakąś waderę .Postanowiłem zobaczyć kto to jest .
-Hejka ,jestem Zake a ty ???
-Cześć jestem Shadow .
-Miło mi ,co tu robisz  przychodzą tu głównie pary a ty jesteś sama ?
-A przechadzałam się, a jest bardzo gorący dzień i chciałam się schłodzić .
-Tak jak ja .
-A ty co tu robisz ,tez jesteś sam .
-A nic tak po prostu się przechadzałem .
Shadow się zarumieniła .
-Jesteś słodka jak się rumienisz ,wiesz ???

<Shadow ?>


niedziela, 19 maja 2013

Opowiadania

Miałam ostatnio dużo spraw na głowie i mogło się zdarzyć że nie dodałam lub nie dokończyłam waszych opowiadań .Jeśli tak jest to napisz mi na howrse (nata.konie).

Od Picallo do Xilime

poszliśmy na plaże i dużo rozmawialiśmy.
-Hej a co byś teraz chciała robić ?
-Nie wiem ,a ty ?
-No wiesz....
-No co ?
Po wypowiedzeniu tych słów o zacząłem łaskotać waderę .
-I co a teraz co porobimy ?


<Xili?;3>

wtorek, 14 maja 2013

Konkurs

Zbliża się koniec konkursu ale z powodu nieobecności samicy alfa końcowy termin się przedłuża .Macie czas do końca maja na wysyłanie rozwiązań konkursowych .Więcej informacji w zakładce ''Konkursy''

poniedziałek, 13 maja 2013

Ciąża

Wadera młoda alfa jest brzenna a ojcem szczeniaków jest Mack .Rodzice zadecydują oo ilości oraz płeci młodych szczeniąt .Poród odbędzie się 21 maja .GRATULUJEMY

od Amber cd historii Mack'a

-Szczeniaki - myślałam że już on mnie o to nie zapyta - .....Tak ,oczywiście .
Gdyy wypowiedziałam te słowa poszliśmy razem do jaskini .
~~Rano~~
Noc spędzona z Mack'iem była przewspaniała .Poszliśmy razem na polowanie i wraz z moim bratem Tempestem i siostrom Fiore .
Udało nam się upolować sporych wielkości karibu .Po wspólnym posiłku wraz z Mac'kiem udasłam się na plażę i siedzieliśmy wpatrując się na zachód słońca .Widok był piękny ale zrobiło mi sie nie dobrze i bolał mnie brzuch .
-Kochanie ,wiesz brzuch mnie boli .
Spojrzeliśmy na siebie i oboje wiedzieliśmy co to znaczy.....JESTEM W CIĄŻY



<Mack:3>

od Mack'a cd Amber

Amber była wspaniała. Jeszcze nikogo nie spotkałem takiego jak ona.
-Chodźmy na spacer-zaproponowałem i pocałowałem ją
Byliśmy na plaży dla zakochanych. Wiosna budziła się do życia, ja bez zastanowienia ale szczerze zapytałem
-Amber ?
-Tak ?
-Co powiesz na szczeniaki ?

Chat

W naszej watasze dzięki PaulinQa mamy czat na końcu strony . ZAPRASZAM





                                                                           Wasza Alfa Glimmer

niedziela, 12 maja 2013

Nowe pary !!!

Nasza wataha wzbogaca się o nowe pary czyli :


                         Amber i Mack


                        Xilime i Picallo

od Amber do Mack'a

-Tak,tak i jeszcze raz tak !!!
Wyściskałam basiora z całych sił i pocałowałam go w policzek .
-Kocham cię .-odparł basior
-Ja ciebie też .
Nareszcie jesteśmy razem ,chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie .

<Mack,<3:3>

od Mack'a do Amber

Czułem się jak w niebie. Odszedłem na chwilę. Zerwałem róże i wpiąłem ją we włosy i ją zapytałem:
-Jej,jest piękny-odpowiedziała przeglądając się w lustrze wody
-Amber ?
-Tak-odpowiedziała nie podnosząc na mnie wzroku
-Czy ty..No wiesz...Ze mną..chciałabyś...chodzić ?


<Amber?,Różyczko ♥>


od Xili cd Picalla

-Tak! Oczywiście! - powiedziałam i przytuliłam się do mojego basiora.
- Chodźmy do jaskini - powiedział i udaliśmy się do jego jaskini.
~~Rano~~
Noc spędzona z Picallem była wspaniała.
Rano poszedł na polowanie i przyrządził pyszne śniadanie.
- Gdzie złapałeś tak pysznego jelenia, kochanie? - spytałam Picalla gdy zajadaliśmy się zwierzyną
- W naszym lesie, wyjątkowo duży i dobry okaz. - odpowiedział
- Kocham cię - powiedziałam do niego czule i przytuliłam się do niego
- Ja ciebie też - odparł i pocałował mnie

<Picallo :3?>



od Fiore do Alen'a

-Jak tam Alen ?
-A okey tylko się tak przechadzam .
 -Tak jak ja ,może mogę ci w czymś pomuc?
-No ,mogła  byś mi pokazać tereny watach bo niezbyt się orientuję .
-Okey bardzo chętnie może zacznijmy od plaży zakochanych jest nam po drodze?
-Dobrze chodźmy .
~~Plaża Zakochanych~~
Spacerowaliśmy wzdłuż plaży a na pysku Alen'a było widać że coś go krępuje .
-Co jest Alen ?
-A nic ,wiesz bo muszę cie o coś spytać....

<Alen,o co chodzi?>

od Tempesta do Alane

-Ok ,chodź Alane pokaże ci jeszcze plażę zakochanych ,chodź .Papa Alen .
-Papa Temp .-młody basior spojrzał na mnie wilczym wzrokiem .
-Ok Alane ,szybko bo zaczyna padać .
-Dobra ,wiesz chcę się ciebie coś zapytać ........
-Może ja pierwszy .
-Okey dawaj pierwszy .
-Alane czy chciała byś zostać moją partnerką?
To pytanie nurtowała mnie od kiedy zobaczyłem ja pierwszy raz w watasze,była piękna ,mądra i wyrozumiała ,a w życiu przeżyła swoje.

<Alane ,co ty na to ?^-^♥>

Od Alane - CD histori Tempesta


- OK - odpowiedziałam. Zwiedzaliśmy różne tereny watahy. Pod wodospadem spotkaliśmy mojego młodszego brata - Alen'a.
- Hej Alen , co tu robisz ? - zapytał Tempest. Alen obrzucił go nieufnym spojrzeniem i odpowiedział :
- Bawię się . A Ty ?
- Oprowadzam Alene po terenach watahy - odpowiedział Temp. Alen zbadał go od stóp do głów.

(Temp?)



od Picallo cd histori do Xilime

Wziełem waderę za łapę i pobiegliśmy w stronę najbliższej jaskini ,miałem bowiem do wadery bardzo ważne pytanie .
-To się cieszę że mi ufasz .
-No pewnie i to bez ograniczeń .
-Mam do ciebie jeszcze jedno ważne pytanie -na te słowa wadera rozpromieniała .
-Tak .Słucham .
-Wiesz .... czy.....ty......chcesz mieć za mną szczeniaki ?


 <Xilime?>

od Alen'a

Przechadzałem się akurat po lesie , aż zobaczyłem ... Fiore. Podeszła do mnie .
- O , hej Alen - powiedziała.
- Cześć - odpowiedziałem.

(Fiore ? )

od Xili do Picallo


- Ufam , ufam, tylko niezbyt dobrze znoszę nagłe zmienianie wysokości - powiedziałam, a basior wylądował.
- Chodźmy gdzieś! - zaproponował - może na plażę zakochanych?
-Dobrze, ale szybko bo zaczyna się chmurzyć - powiedziałam i wskazałam łapą na niebo. Nad nami zbierały się ciemne chmury.
~~Na plaży~~
Leżeliśmy z Picallem na brzegu morza, cali przemoczeni po kąpieli w wodzie. Słońce już prawie zachodziło.
- Chodź już, skarbie, bo burza nas złapie- powiedziałam do basiora
- Jeszcze chwilkę - powiedział basior. Po chwili szybko wstał i zaczął mnie łaskotać. Potem się goniliśmy, gdy nagle usłyszeliśmy grzmienie. Zaczął padać deszcz i grzmiało.
- Szybko! - powiedziałam i pociągnęłam go za łapę.

<Picallo?>

sobota, 11 maja 2013

Wygląd

Fiore zmienia wygląd dzieki Pazurowi Zmiany ,teraz wygląda tak


od Tempesta do Alane

-Nie ma za co .Jestem Tempest a ty jesteś Alane ,ta nowa ?
-Tak.
-Jesteś nowa i chyba nie znasz dobrze obszarów naszej watahy ,dasz się zaprosić na małe zwiedzanie ?

 <Alane?♥>

Od Alane

Szłam sobie lasem. Był piękny , słoneczny dzień. Nagle potknęłam się o coś. Z krzaków wyszedł jakiś basior. Był to Tempest.
-Nic ci nie jest ? - zapytał i pomógł mi wstać.
- Nie - odpowiedziałam. - Dziękuj , że mi pomogłeś.

(Tempest?)



od Charli do Matt'a

-Ale sam sobie nie poradzisz !!!
-Dlatego jeśli chcesz abyśmy byli razem.....
Przerwałam mu w pół zdania .
-Pomogę ci i mogę po prosić o pomoc moja ,przepraszam naszą rodzinę.
-Nie chcę abyś mówiła o tym naszej rodzinie ,a co będzie jak mnie odrzucą !?
-Ale oni na pewno tego nie zrobią .Nie martw się .
Na te słowa pocałowałam basiora .

<Matt? ;3 ♥>

od Picallo do Xilime

Gdy zarośla otaczały nas ze wszystkich stron pocałowałem ja namiętnie ,a ona się słodko zarumieniła.
-Jesteś taka słodka .
-Na serio tak uważasz ?
-Tak i wiesz co ....
-Co  ???
-Kocham Cię .
Pocałowałem waderę jeszcze raz by pokazać jej że zrobił bym dla niej wszystko .
-A nie wiesz o moich mocach jeszcze wszystkiego .
-Jak to ...-na te słowa wrzuciłem waderę na grzbiet i poszybowaliśmy w górę .
-Piii....callo .TY LATASZ !!!
-Tak i właśnie dzieki tej umiejętności którą odkryłem w dzień wypadku .Żyjesz .Gdy leżałaś cały czas byłem przy tobie...
-Wiem.-wadera przerwała mi w pół zadania .
-Więc nie umiem zbyt dobrze latać ....
Na te słowa udałem że niby po woli spadamy lecz po pięciu sekundach powruciłem na wysokość na której bylismy od początku .
-Picallo.....uduszę cię !!!
Wadera była wyraźnie zdenerwowana .
-Postaw mnie na ziemiii ....
-Hej nie ufasz mi ???

 <Xili? ;3 ♥>

od Xili do Picallo


- Tak! Tak! I jeszcze raz tak! - krzyknęłam rozpromieniona , rzuciłam się na basiora i czule go pocałowałam, a że byliśmy na małym wzniesieniu piasku, sturlaliśmy się po nim. Wylądowaliśmy w zaroślach.

<Picallo^^?>

od Matt'a CD Charlotte

Wyczuwałem, że Charli jest zdenerwowana. Gdy doszliśmy do naszej jaskini, usiadłem pod ścianą i poprosiłem, by usiadła obok mnie.
-Opowiem ci wszystko od poczatku. Urodziłem się jako najsłabszy z miotu, zawsze byłem odtrącony, w cieniu. Dlatego mam wiele mocy związanych z cieniem, choć niektóre jeszcze nie ujawnione. Pewnego dnia, gdy obudziłem się zobaczyłem nad sobą rozdziawioną paszczę z zębami jak sztylety. Rozejrzałem się w około. Wszyscy inni z rodziny i watahy leżeli martwi. Podniosłem się na nogi. Spojrzałem bestii w oczy. Hipnotyzowałem ją wzrokiem. Po chwili wyczarowałem miecz i dźgnąłem ją w brzuch. Uciekłem z tamtego miejsca zostawiając truchła moich towarzyszy i rodziny. Miałem wtedy 6 m-cy. Tego dnia zaczęła się wędrówka po życiu. W czasie podróży bratałem się z istotami mroku, cienia. Widmami, demonami upiorami. Szkoliłem się na poskramiacza cieni. Jestem nim do dziś. Pewnego dnia dotarłem na dwór Maldora*. Był to cesarz krainy w której niegdyś mieszkałem. Wziął mnie on pod swoją opiekę, ponieważ mówił, że mam potencjał i wyrośnie ze mnie nie lada mag. Zostałem u niego i uczyłem się. Wkótce stałem się jego prawą ręką. Aż w końcu nadszedł ten dzień. Maldor miał jakieś sprzeczki z alfą jednej z watah leżącej na jego terytorium. Kazał mi go zabić...
-To straszne...
-Tak... No więc kazał mi go zabić. Poszedłem do niego. Okazało się, że to mój brat. On także ocalał. Przeniósł się i miał teraz watahę. Widziałem jego partnerkę i dzieci uroczo hasające po łączce. Nie mogłem go zabić. To był chyba jedyny przypadek, kiedy sprzeciwiłem się Maldorowi. Gdy przyszedłem z powrotem do jego zamku, słudzy, ci którzy przed chwilą na mnie napadli, już mu nakapowali, że nie zabiłem mojego brata. Cesarz był wściekły. Wyzwał mnie na pojedynek. Podczas niego stracił lewą przednią łapę, do łokcia. Teleportowałem się z jego terenów, myślałem, że mnie nie odnajdzie. Niestety. Już mnie znalazł. Jedynym sposobem na pozbycie się go z mojego, a teraz i twojego, życia jest... Zabicie go.

<Charlotte?>

Nieobecny

Matthew [Kiciulka25] będzie nieobecny w dniach 12-17 maja .Proszę w tym czasie nie pisać z nim opowiadań .


                                   


                                                                                              Wasza Alfa
                                                                                                            Glimmer

Obecna

Samica alfa jest już obecna można pisać opowiadania do wszystkich członków watahy .

niedziela, 5 maja 2013

od Picallo do Xilime cd historii

-Xili.......Kocham cię.
-Ja ciecie też .-odparła wadera i pocałowała mnie w policzek .
Już wiedziałem że to ten moment,tak chwila .
-Xili chciałbym być twoim partnerem - Xilime się zarumieniła i promieniała ze szczęścia ,a ja uklękłam na prawe kolano -chciała byś zostać moją partnerką ?


<Xili,co ty na to? ;3 ♥>

od Xili cd Picalla


Nagle poczułam, jakby wstąpiły we mnie wszystkie moje siły. Picallo zawołał pielęgniarkę, która stwierdziła, że jestem zdrowa jak ryba.
Wyszliśmy razem ze szpitala trzymając się za łapy. Picallo zaprowadził mnie na plażę zakochanych. Pomyślałam, że to już teraz. Naprawdę kocham Picalla. Może tak partnerstwo? Ale nie, to przecież ... samiec stawia pierwszy krok... a może nie?
Siedzieliśmy na plaży i rozmawialiśmy. Potem cisza.
Basior ją przerwał - powiedział :

<Picallo?Co powiedziałeś?>



od Picalla do Xilime cd historii

-Ja ciebie też kocham .
Xilime leżała ,usiadłem koło niej i zaczełem coś do niej mówić .Kiedy pocałowałem ja ona się ockneła .
-Pi...pi...callo

<Xilime?>

od Xili do Picalla


- Pi..Picallo – próbowałam mówić, co przychodziło mi z wielkim wysiłkiem – ja.. ja cię … kocham – i padłam z wyczerpania głową na poduszkę.

<Picallo^^?>

od Amber do Mack'a

Zachód słońca był piękny .
-No to co ,pływamy ?
-Tak .
Pobiegliśmy razem do wody i zaczeliśmy się bawic ,chlapać i wygłupiać .Było naprawdę wspaniale ,poznałam Mack'a bardzo dobrze .Gdy wyszliśmy z wody wytrzepaliśmy się a na pysku basiora było widać jakby chciał coś powiedzieć ale nie mógł .
-Hallo ,Mack jesteś tam .
Basior popatrzył się na mnie swoimi pięknymi oczami .
-Chyba wiem co ci przywróci  głos .Buziak .
-Kozadzko .
Pocałowałam go ,gdy odeszłam Mack znieruchomiał a mnie oblały rumieńce .


<Mack? ;3 ♥>








od Mack'a cd Amber

-Hmm..No nie wiem popływali,obejrzeli zachód słońca,posiedzieli i porozmawialibyśmy...
-Brzmi nieźle,to wieczorem ale żebyśmy zdążyli na zachód słońca-uśmiechnęła się i odeszła
~~~~~~~~~Wieczorem~~~~~~~~~~~
Poszedłem po Amber do jej jaskini.Wyglądała zjawiskowo.
-Wooo....Hej
Uśmiechnęła się i poszliśmy. Zdążyliśmy akurat na zachód słońca. Był piękny.

<Amber^^?>



sobota, 4 maja 2013

od Picallo do Xilime

-Ej Xilime ,heja ,odezwij się.....-wołałem
Xilime po słowach które wymówiła zemdlała.Wrzuciłem ją na grzbiet i ruszyłem w kierunku jaskiń by dać ją pod opiekę Shadow naszej medyczki.Gdy już dotarliśmy Shadow zabrała Xili a mi kazała zostać na zewnątrz .Czekałem i czekałem i czekałem aż w końcu Shadow wyszła .....
-I co z nią??
-Wszystko dobrze możesz do niej iść ale wciąż jest nieprzytomna ale wyjdzie z tego ,cud że żyje .
Wszedłem do sali a ona leżała ,jak mówiła Shadow była nieprzytomna .Nagle ockneła się ,podeszłem do niej i zaczołem mówić....
-Xili.....Xilime-mówiłem tak bez końca .
Wyglądała jakby chciała coś powiedzieć ale nie mogła .


<Xilime? ;3 ♥>




od Xili cd Picallo

Ocknęłam się. Nade mną stał Picallo. Byłam słaba, długo nie oddychałam. To cud, że żyłam.
- Pi..pi..callo - szepnęłam - uratowałeś mi życie.


[Picallo]

od Charlotte cd historii do Matt'a

Gdy Matt teleportował mnie do jaskini wiedziałam że coś się kroi .Chodziłam w kółko z zdenerwowania ,myślałam sobie ''Niema bata jak tylko wróci muszę z nim poważnie porozmawiać,o co chodzi,kto to był,czego chcieli,czemu on nie powinien być ze mnom?''
-Przepraszam, cie. Będę cię pilnował i postaram się zostać.
-Co ,jak to postarasz się zostać ?Kim oni byli ?Czego chcieli od ciebie i dlaczego powiedziałeś że nie powinieneś ze mną być ,nie kochasz mnie ?
Musiałam zasypać basiora pytaniami nie miałam wyboru za wszelką cenę musiałam się tego dowiedzieć .

<Matt ?>

od Amber cd histori do Mack'a

Szczerze mówiąc zaskoczyło mnie to pytanie ,choć podobał mi się Mack to i tak nie znałam go zbyt długo .
-Okey ,bardzo chętnie .
-Dobra to dzisiaj wieczorem ,co ty na to ?
-Bardzo chętnie ,a co będziemy tam robić ?

<Mack?> 

od Mack'a cd Amber

Dopiero w tej chwili spostrzegłem jaka on jest piękna .Jej zielone oczy patrzyły na mnie....
-Więc o czym tak myślisz - ocknąłem się
-Myślałem sobie o tym...że fajnie by było sobie popływać - i zaczołem ją chlapać wodą ,a potem pływaliśmy .Był piękny zachód słońca.
-Może poszła byś ze mną nad wodospad zakochanych?

<Amber ?>

piątek, 3 maja 2013

od Matt'a do Charli

Zastanawiałem się jak jej to powiedzieć. Nie jestem po prostu zwykłym wilkiem... A na dodatek Oni. Musieli przyjść w takim momencie... Nie było ich widać ale ja czułem ich obecność... Wiedziałem że gdy znajdą dogodny moment zaatakują. Nie mogłem pozwolić by zrobili coś Charli.
-Charli.. Ja nie jestem zwykłym wilkiem. Chyba nie mogę być z Tobą. Moja przeszłość mnie dogoni... Uciekaj!- krzyknąłem gdy Jego posłańcy wyskakiwali z krzaków. Charli stała jak wryta, więc teleportowałem ją do jej jaskini.
-Hahaha. Pan Piękny znalazł sobie narzeczoną.-śmiał się jeden z nich. Po chwili dostał w zęby i wyleciał w powietrze.
-Po co tu przyszliście?!-warknąłem.
-Jeszcze się nie domyśliłeś?! Cesarz na ciebie czeka.- odwarknął przywódca grupy.
-To przekaż mu, że nie mam zamiaru do niego iść.
-Nie pójdziesz po dobroci, to weźmiemy cię siłą.-ja się tylko zaśmiałem.
-Nie pamiętasz jak ostatnio bolało?!- krzyknąłem gdy do mnie biegł. Po chwili cała 10 była pokonana. Miałem nadzieje, że nieprędko Cesarz wyśle kolejnych. Pobiegłem Do Charli.
-Przepraszam, cie. Będę cię pilnował i postaram się zostać.

<Charlie?>

czwartek, 2 maja 2013

Złote łzy

Każdy wilk ma swoją prace ,więc za prace należy się wypłata w zakładce ''Złote łzy'' znajdziecie swój wykres płatności tygodniowo .

Ważne !!!

Do czwartku 23 maja każdy wilk proszony jest o dopisanie obowiązkowo dwuch fragmentów formulaża .
  1. Cechy charakterystyczne (np.łatka pod okiem,biały ogon)
  2. Stanowisko (wybierz sobie z zakładki ''Stanowiska'')
Jest to ważne oraz obowiązkowe ,wilk który niedostosuje się do tego zobowiązania spotka wysoka kara .
Tu jest lista członków watahy ,każdy kto dostosuje się do zasad i spełni żądanie zostanie skreślony z listy np.(13.Shayde).
  1. Glimmer
  2. Dokami
  3. Fiore
  4. Amber
  5. Tempest
  6. Charlotte
  7. Matthew
  8. Alane
  9. Naravi
  10. Kiiyuko
  11. Claire
  12. Shadow
  13. Shayde
  14. Moon
  15. Zake
  16. Picallo
  17. Alen
  18. Mack
Gdy wszystkie wilki wyślą mi cechy oraz stanowiska uzupełnie wszystko aby nie bawić się pojedyńczo z każdym wilkiem .

                                                                      Wasza Alfa
                                                                                Glimmer

od Amber do Mack'a - ''Przyjaciół się nie wybiera''

Przechadzałam się po terenach watahy ,dzień był bardzo upalny.Zmierzałam w strone plaży zakochanych ponieważ przy wodospadach było zbyt tłoczno a na plaży zawsze było bardzo mało wilków .Byłam zatopiona w myślach jaki ten świat jest szalony .Mój brat Tempest uważa że podoba mu się nasza ciotka Valixy .
-Heh...
A mi podoba się jeden basior który równierz zarywa do Valixy .Bardzo lubię ciotke Valixy ma bardzo dobry charakter .Jest bardzo dobrąi miłą waderą i zasługuje na równie dobrego basiora .
Gdy dotarłam na plażę zauważyłam jakiegoś basira siedzącego na brzegu plaży a fale obijały się o jego łapy .Podeszłam do niego ,okazało się że to jest Mack .
-Heja co tam?Czemu tak siedzisz ?
-A tak rozmyślam ,a ty po co tu przyszłaś ?
Basior odwrucił się chyba dla tego by zbaczyćz kim rozmawia ,gdy zobaczył mnie dosłownie pobladł i zniemówił .
-A ja się przechadzałam z nudów.Nad czym tak rozmyślasz ?
-Nie ważne ...
-Ważne ,ważne -przerwałam mu w pół zdania .
-...

<Mack ,nad czym rozmyślasz?>

Nieobecni !

Shayde,Glimmer,Dokami oraz młode alfy wraz z parą gamm będą nieobecni w dniach od 5 do 14 maja .

PROSZĘ NIE PISAĆ OPOWIADAŃ Z NIMI W UDZIALE !!!


                                                                                                  Wasza alfa
                                                                                                            Glimmer

od Charli do Matt'a

-Wiesz co może pospacerujmy po tej plaży ,od teraz jest to moje ulubione miejsce .
-Moje też ,kocham cię .
-A ja ciebie ,wiesz przyszło mi coś do głowy ,może popływamy .
Na te słowa basior rzucił się na mnie ,włożył na swuj grzbiet i pobiegł w strone miejsca gdzie wszystkie pary skaczą do wody .
-Aaaa....!!!
-Jupi !!!
I wylądowaliśmy w wodzie podpłyneliśmy do siebie i pocałowaliśmy się .
-Matt ?
-Słucham ,może jak się wysuszymy poinformujemy alfy o nas .
-Ale po co ?
-No wiesz ,o tym że jesteśmy razem .
-Zostańmy jeszcze razem ,chwileczkę .
-Ale...
Basior spojrzał na mnie błagająco .
-...no dobra ale chwileczkę .
-Jest !!!
Wyszliśmy na brzeg oboje się wytrzepaliśmy się i ruszyliśmy ku jaskiniom .Po minie basiora było widać że się przed czymś wacha , zastanawiało mnie o co chodz .
-Matt ,co jest ?Wiesz że możesz mi powiedzieć wszystko ?

<Matt ?^-^>

Nowa członkini !!!

Shadow ,medyczka

od Shadow ''Jak dotarłam ''

Jak miałam 2 miesiące moi rodzice zostali porwani przez watahę z ciemnych lasów. Mój brat miał wtedy 9 miesięcy. Nie miał się kto nami opiekować więc przygarnął nas samiec Alfa. Nauczył mnie on teleportacji, niewidzialności oraz różnych zawansowanych magii. Maik(mój brat) uczył mnie sztuk walki. Pewnej nocy(miałam już 2,2 lata a Maik 2,9) zaatakowała nas nieznana wataha. Mieli przewagę liczebną. Mój opiekun kazał nam uciekać. Szliśmy z Maikiem do pobliskiej jaskini za wodospadem. Poszliśmy spać. A gdy się obudziło mojego brata już nie było. Zrozpaczona zaczęłam go szukać teleportując się wszędzie gdzie tylko przyszło mi do głowy. Na nic. Szukając natknęłam się na tę watahę. Glimmera mnie przyjęła.
I tak się tu znalazłam…

Od Mack'a ''Jak dotarłem do watahy?''

Kilka dni temu uciekłem od mojej watahy.Idąc tak już chyba drugi dzień wkroczyłem na tereny nieznanej watahy. Nad wodospadem spostrzegłem piękną wadere. Zauważyła mnie. Myślała chyba że jestem szpiegiem. Chciała ze mną walczyć.
-Nie jestem waszym wrogiem - odpowiedziałem spokojnie.Chyba ją to nie przekonało.
-Kim jesteś ?-zapytała szorstko.
-Chcę do was dołączyć ,jestem Mack ,a ty śliczna jak się nazywasz ?
-Valixy. Chodźmy do alf ,może cię przyjmą .

<Valixy ?>

Nowy członek !!!

Mack ,Atakujący