Jak miałam 2 miesiące moi rodzice zostali porwani przez watahę z ciemnych lasów. Mój brat miał wtedy 9 miesięcy. Nie miał się kto nami opiekować więc przygarnął nas samiec Alfa. Nauczył mnie on teleportacji, niewidzialności oraz różnych zawansowanych magii. Maik(mój brat) uczył mnie sztuk walki. Pewnej nocy(miałam już 2,2 lata a Maik 2,9) zaatakowała nas nieznana wataha. Mieli przewagę liczebną. Mój opiekun kazał nam uciekać. Szliśmy z Maikiem do pobliskiej jaskini za wodospadem. Poszliśmy spać. A gdy się obudziło mojego brata już nie było. Zrozpaczona zaczęłam go szukać teleportując się wszędzie gdzie tylko przyszło mi do głowy. Na nic. Szukając natknęłam się na tę watahę. Glimmera mnie przyjęła.
I tak się tu znalazłam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.