Dopiero w tej chwili spostrzegłem jaka on jest piękna .Jej zielone oczy patrzyły na mnie....
-Więc o czym tak myślisz - ocknąłem się
-Myślałem sobie o tym...że fajnie by było sobie popływać - i zaczołem
ją chlapać wodą ,a potem pływaliśmy .Był piękny zachód słońca.
-Może poszła byś ze mną nad wodospad zakochanych?
<Amber ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.