piątek, 14 czerwca 2013

od Navi do Shoku

-Okey - uśmiechnęłam się do basiora.
-Lubisz święta ? -spytałam Shoku ,jednak nie odpowiedział bo od ogniska podpalił mu się ogon .
Obydwoje zaczęliśmy krzyczeć,aż w końcu wyciągnęłam basiora na zewnątrz .Ten od razu zaczął tarzać się w śniegu ,aż w końcu ugasił płonący ogon .Wstał z wywieszonym językiem i obrucił się tyłem do mnie i momentalnie parsknęłam śmiechem ,bo na tyłku i ogonie miał łyse placki !
-Co ? -spytał zdenerwowany
-Za ... raz  Ci ... po ... każę !



CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.