Przechadzałam się po lesie. Po moim
trudnym życiu miałam dość. Nie mogłam się odnaleźć. Ale pewnego dnia
spotkałam tą watahę. Przyjęli mnie z otwartymi rękami, a raczej łapami.
Teraz siedzę sama na kamieniu myśląc jak kogoś poznać w watasze. Może
znajdę tu też miłość? Co ma być to będzie
|
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.